Gdy na podpisanie Kontraktu U18 jest jeszcze za wcześnie a klub chce zarobić

Twój syn ma wielki talent. Znakomicie radzi sobie w rozgrywkach. Na treningach prezentuje się doskonale. Klub liczy, że zarobi na nim spore pieniądze, ale boi się jednego… Że Twój syn odejdzie do lepszego klubu przed podpisaniem pierwszego profesjonalnego kontraktu…A wtedy ekwiwalent będzie niski…Za niski.

Klub zatem już teraz proponuje rodzicom podpisanie Kontraktu U18, który wejdzie w życie gdy syn ukończy 15 lat. Klub twierdzi, że dzięki temu nie dość, że w przypadku transferu otrzyma wyższy ekwiwalent, ale też będzie mógł negocjować wyższą kwotę transferu.

Tymczasem takie postępowanie stanowi naruszenie przepisów Polskiego Związku Piłki Nożnej i grozi wszczęciem postępowania dyscyplinarnego.

Zauważyć bowiem należy, iż Kontrakt U18 może zostać przedstawiony zawodnikowi najwcześniej na 60 dni przed ukończeniem przez niego 15 roku życia. Nadto, Kontrakt U18 jest jedyną umową regulującą stosunki prawne w zakresie uprawiania sportu piłki nożnej zawieraną pomiędzy klubem a zawodnikiem, który nie ukończył 18 roku życia. Inne umowy w tym zakresie są bezwzględnie nieważne.

Często jednak rodzice stoją po stronie klubu i również uważają, że w przypadku transferu klubowi należą się wyższe kwoty, niźli tyko marny ekwiwalent za wyszkolenie…

Czy w takim przypadku możliwe jest zadowolenie wszystkich uczestników przyszłego potencjalnego transferu syna do lepszego klubu?

Klub chce zarobić dodatkowe pieniądze poza ekwiwalentem za wyszkolenie. Rodzice na to przystają. Niemożliwe jest jednak – na obecnym etapie – podpisanie Kontraktu U18, bowiem syn jest zbyt młody. Będzie mógł podpisać taki kontrakt dopiero w nowym klubie. Bowiem wówczas osiągnie odpowiedni wiek.

Co zrobić?

Nieraz już nasza Kancelaria mierzyła się z takimi problemami. Wyjść jest kilka. O wszystkich pisać nie sposób, aczkolwiek w tym miejscu wskazać należy chociażby na jedną możliwość.

Mając na uwadze, że syn aktualnie jest amatorem, a transfer amatora również może zostać przeprowadzony odpłatnie (w określonych warunkach) utrudnijmy nieco nasz przykład i załóżmy, że mimo to klub pozyskujący nie jest zainteresowany zapłatą jakichkolwiek innych kwot poza ekwiwalentem za wyszkolenie.

Syn koniecznie chce odejść do lepszego klubu, a klub dotychczasowy boi się, że praktycznie nic na takim transferze nie zyska, a jedynie straci swoja perełkę.

Jedną z kilku opcji jest np. otrzymanie przez rodziców od klubu pozyskującego stosownej kwoty za zmianę barw klubowych ich syna i podzielenie się tą kwotą z byłym klubem z tytułu zawartej pomiędzy nimi umowy cywilnoprawnej.

Proste? Pewnie, że tak.

Istnieją jednak jeszcze inne sposoby. Jeżeli znajdujesz się w podobnej sytuacji, skontaktuj się ze mną. Zobaczymy co da się zrobić.

people-eyes-playing-young

 

 

 

Grzegorz Mania

Adwokat. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Swoją pracę magisterską pisał pod okiem prekursora prawa sportowego w Polsce – Prof. zw. dr hab. dr h.c. Andrzeja J. Szwarca. Praca dotyczyła odpowiedzialności dyscyplinarnej w sporcie. Adwokat Grzegorz Mania ukończył aplikację adwokacką przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Poznaniu. Jest członkiem Wielkopolskiej Izby Adwokackiej. Adwokat Grzegorz Mania kontynuuje rodzinne tradycje wykonywania zawodu adwokata jako przedstawiciel trzeciego pokolenia. Od lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia do roku 1993 praktykę adwokacką prowadził jego dziadek – dr Zygmunt Teodor Mania, a od roku 1992 do chwili obecnej jego ojciec – Krzysztof Mania. Adwokat Grzegorz Mania w swojej praktyce skupia się na zagadnieniach prawa sportowego, ze szczególnym uwzględnieniem prawa piłki nożnej. Poza prawem sportowym, jego głównym obszarem praktyki jest prawo cywilne i gospodarcze. Współzałożyciel Kancelarii Mania Kowal Adwokaci: www.mk-adwokaci.pl

Może Ci się również spodoba