Jaki ekwiwalent gdy klub nie zaproponował przedłużenia umowy listem poleconym a ofertę zawarcia nowego kontraktu złożył bezpośrednio do rąk zawodnika
W dzisiejszym wpisie zajmiemy się istotną dla wielu zawodników kwestią, a mianowicie wysokością ekwiwalentu za wyszkolenie, w sytuacji gdy:
- zawodnikowi profesjonalnemu wygasa kontrakt i klub zaproponował mu przedłużenie kontraktu w formie pisemnej, na co najmniej 60 dni przed jego wygaśnięciem, lecz nie przekazał tej propozycji za pomocą listu poleconego, a propozycję przedłużenia kontraktu złożył zawodnikowi bezpośrednio do rąk własnych – czyli z sytuacją, w której klub nie zachował się zgodnie z procedurą wskazaną przez PZPN.
Czy w takiej sytuacji klubowi odstępującemu przysługuje ekwiwalent liczony według wyższych stawek?
Odpowiedź na powyższe pytanie jest kluczowa, łatwo bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której zawodnik odrzuca propozycję przedłużenia kontraktu, gdyż jest nim zainteresowany lepszy klub.
Z łatwością też można się domyślić, że jeżeli w powyższej sytuacji ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika byłby liczony według wyższych stawek – ten nowy, lepszy klub przestałby się interesować sprowadzeniem tego zawodnika.
Wewnątrzzwiązkowe przepisy PZPN w sposób precyzyjny wskazują procedurę składania propozycji przedłużenia przez zawodnika wygasającego kontraktu, co ma istotny wpływ na kwestię liczenia ekwiwalentu za jego wyszkolenie.
Kluby doskonale znają te przepisy. Często jednak i tak postępują po swojemu.
Dla zobrazowania sytuacji posłużmy się prostym przykładem:
- zawodnik ma 21 lat,
- od 15 roku życia grał w klubie X, występującym w II lidze,
- doszło do sytuacji opisanej w niniejszym wpisie – zawodnik otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu, ale nie listem poleconym a do rąk własnych,
- zawodnikiem jest zainteresowany klub Y z I ligi,
- klub X wskazuje, że ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika wynosi 150 tys. złotych,
- klub Y twierdzi jednak, że zawodnikowi nie przedstawiono oferty przedłużenia kontraktu za pomocą listu poleconego, a zatem ekwiwalent za jego wyszkolenie wynosi jedynie 19.800 złotych.
Jak sami widzicie, różnica to ponad 130 tys. złotych – sporo! W takiej sytuacji klub z I ligi może przestać zabiegać o pozyskanie naszego zawodnika.
Jednak w mojej ocenie, w przedstawionej powyżej sytuacji, ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika winien zostać ustalony według niższych stawek, a zatem według stawek dotyczących każdego roku szkolenia:
- zawodnika o statusie amatora oraz
- zawodnika, któremu wygasł kontrakt i klub nie zaproponował przedłużenia umowy w formie pisemnej listem poleconym, na co najmniej 60 dni przed wygaśnięciem kontraktu, na co najmniej takich samych warunkach finansowych na jakich obowiązywała dotychczasowa umowa.
Kluby doskonale orientują się w przepisach PZPN, nie ma zatem żadnych podstaw do wyciągania negatywnych konsekwencji dla zawodnika z faktu nieprzestrzegania przez profesjonalny klub piłkarski wewnątrzzwiązkowych przepisów PZPN.
W razie sporu z klubem w kwestii wysokości ekwiwalentu za wyszkolenie – zapraszam do kontaktu.